wtorek, 20 września 2016

„SMUTEK”



„Pogódź się z deszczem
 jeżeli chcesz zobaczyć tęczę”


Słowo każdemu dobrze znane. Inaczej odczuwane i odbierane. Każdy z nas ma taki przycisk w sobie zwany „wspomnienia”, przeklęty, opętany, złośliwy przycisk. Puszcza on nam najczęściej te niechciane, krępujące, tragiczne filmy i zmusza do ich odtwarzania po sto razy, gdy nie chcemy patrzeć włącza tryb panika, a on powoduje, że obraz staje się wyraźny, przerażający, jeszcze bardziej niepożądany. Nasze oczy zabierają małymi kropelkami cząsteczki smutku. Mieści się w nich sekunda historii. Są bezbarwne by nikt w nich nie zobaczył tej okropnej opowieści i spływają szybko, aby oszczędzić nam bólu. Niefortunny ucisk w brzuchu, który próbuję zwrócić na siebie uwagę i odciągnąć nas od ilustracji.

„W radości łączą się ciała i umysły, w smutku zaś jednoczą się dusze.”

Smutek można odczuwać z wielu powodów, lecz bezradność z nim związana powoduję większe załamanie sytuacją. Niektórzy ludzie korzystają z tej emocji, lecz najczęściej wymuszają ją na swoją korzyść. Dla zwrócenia uwagi, współczucia. Nie powinniśmy ich winić, oni potrzebują osoby, która im wytłumaczy, że uśmiech to piękna rzecz i to tym powinniśmy przedstawiać siebie innym.

„Udawany smutek to jad zabijający wszystkich do koła. 
Gdy ich ugryziesz, już nie wrócą”


Uderzy, dobije, zabije. Te rzeczy z naszym smutkiem zrobi tylko drugi człowiek. Walczący o nasz uśmiech i spełnienie. Masz takiego. Nie widzisz? Może teraz stoi koło Ciebie, a wystarczy tylko otworzyć małą kłódkę, drobnym kluczykiem, rozszerzyć okurzone drzwi do serca i spojrzeć przez nie. Teraz zobaczysz, jak długo byłeś ślepy i docenisz to co Ci zostało, a smutek pójdzie w niepamięć. Zostanie przykryty szczęściem.

Post został stworzony z udziałem blogerki z http://moonlittlebae.blogspot.com/ 

/Niezgodna Streferka